Przez dwa tygodnie można licytować egzemplarz książki „Cel snajpera” z wpisem autora – Chrisa Kylea. Pieniądze z tej licytacji w całości trafią do Kliniki Psychiatrii i Stresu Bojowego Wojskowego Instytutu Medycznego. Będą przeznaczone na terapię zajęciową leczących się tam weteranów wojskowych misji zagranicznych. Aukcję organizujemy wspólnie z facebookowym fanpageu Wojsk Specjalnych! Przekazujcie dalej tę informację. Dzięki temu będziemy mogli zebrać więcej pieniędzy!
Ponieważ dostaję sporo maili dotyczących aukcji, postaram się odpowiedzieć na najczęściej padające pytania.
Co i jak licytujemy?
Na Allegro walczycie o wyjątkowy egzemplarz książki Chrisa Kyle`a „Cel snajpera”. Najsłynniejszy snajper w historii amerykańskiego wojska podpisał go w czasie polskiej promocji swojej publikacji, na strzelnicy w Rembertowie, w czasie spotkania z żołnierzami z jednostki GROM.
Skąd mam książkę z wpisem Chrisa Kyle`a?
Opisałem to dokładnie, wspominając promocję książki „Cel snajpera”. Miałem przyjemność ją zorganizować na prośbę polskiego wydawcy „Celu snajpera”.
Na co przeznaczymy wylicytowane pieniądze?
Na nową formę terapii zajęciowej weteranów: wykonywanie lampek witrażowych. Dlaczego terapeuci prowadzą takie zajęcia? Mają one oderwać pacjentów od myślenia o codzienności: chorobie i pobycie w szpitalu, uczą zagospodarowania wolnego czasu, rozwijają wyobraźnię i poczucie estetyki, pozwalają szybko zobaczyć efekty własnej pracy.
Rękodzieło jako forma zajęć dla pacjentów ośrodków podobnych do kliniki stresu bojowego, w której leczą się weterani, jest doskonale znana terapeutom. Jednak wyroby żołnierzy wyróżniają się wysokim poziomem estetyki i sporym stopniem trudności wykonania. Jeśli ozdoby podobają się oglądającym, gdy ktoś chce je kupić, to pacjenci mają olbrzymią satysfakcję z wykonanej pracy.
Beata Januszewska, terapeutka prowadząca takie zajęcia w klinice przy warszawskiej ul. Szaserów tłumaczy, że zadeklarowane obecnie 730 zł. wystarczą na zakup specjalnych noży, fug, okularów i półfabrykatów niezbędnych do wykonania pięciu – sześciu lampek.
Po co weteranom terapia zajęciowa?
Około 60 świątecznych drzewek i bombek choinkowych wykonali weterani przebywający w Klinice Psychiatrii i Stresu Bojowego WIM. – Żołnierze, podobnie jak inni pacjenci przechodzą pełny cykl leczenia. Jego maleńkim fragmentem jest terapia zajęciowa. To właśnie wtedy wykonujemy ozdoby bożonarodzeniowe – tłumaczy terapeutka Beata Januszewska.
W Boże Narodzenie przypominaliśmy VIP-om o weteranach
Weterani mieli satysfakcję. Wykonane przez nich ozdoby świąteczne trafiły do m.in. Belwederu, gabinetu Ministra Obrony Narodowej, rezydencji Ambasadora USA. – Dla naszych pacjentów, którzy po traumatycznych zdarzenia próbują na nowo znaleźć sens życia to bardzo ważne, gdy widzą, że ktoś docenia ich pracę. Mają dodatkową motywację do leczenia. Tym bardziej, jeśli dowody uznania płyną od osób znanych, rozpoznawalnych – tłumaczy gen. bryg. prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM.
Nieskromnie dodam, że byłem pomysłodawcom i głównym organizatorem akcji przypominania VIP-om o weteranach. Zdjęcie poniżej wykonano w rezydencji ambasadora USA, w momencie, gdy Stephen D. Mull w towarzystwie służących w ambasadzie US Marines przyjmowali świąteczne drzewko.